Laporta: „Bardzo chciałbym powrotu Guardioli”

Laporta i Pep Guardiola

Były prezydent Barçy i kandydat w wyborach na prezesa klubu w 2021 r. wypowiedział się na antenie TV3 o swoich planach. Jak sam przyznał powrót do zarządzania Klubem jest jego „marzeniem”.  Ma też sprecyzowane plany dotyczące ławki trenerskiej blaugrany.

Powrót Guardioli

„Bardzo chciałbym żeby Pep wrócił ale w tym momencie jest trenerem City i to decyzja, którą musiałby podjąć on sam. Jest punktem odniesienia dla barcelonismo i wielu culés chciałoby widzieć go z powrotem”. 

A może Xavi?

Przyznał też, że myśli o innych trenerach:„W odpowiednim momencie porozmawiam z osobą,  która powinna być trenerem Barçy od 2021 r. […] Xavi już jest trenerem, żyje dla futbolu i to on powinien wiedzieć kiedy nadejdzie jego moment. Jednak w składzie na przyszły rok będą piłkarze, z którymi grał i musiałby zdecydować, czy jest gotowy na rządzenie swoimi kolegami. To nie jest łatwa sprawa.” – dodał prawnik z Barcelony.

Wybory 2021

W obecnym momencie Laporta nie jest jeszcze oficjalnym kandydatem w przyszłorocznych wyborach. Jak sam przyznał pracuje właśnie nad prezentacją swojej osoby. Jego przeciwnikiem na pewno już będzie Victor Font, który prowadzi dość aktywną kampanię w ramach platformy „Sí al futur (Tak dla przyszłości)”. Font chce by postrzegany jako innowator, sam był m.in. głównym autorem projektu o elektronicznym głosowaniu dla socios kilka lat temu, ten jednak nie został przegłosowany – do wymaganej większości 2/3 brakło kilku procent głosów.

Inni kandydaci

Na pewno kandydować też będzie ktoś z obozu obecnego prezesa Josepa Bartomeu. Tą osobą miał być były już obecnie wiceprezes klubu Emili Rousaud. Jednak po tym jak zarzucił obecnemu sternikowi Barçy korupcję i działanie na szkodę wizerunku klubowego w aferze Barçagate to się raaaczej nie wydarzy. Tym bardziej, że Bartomeu zapowiedział już podjęcie kroków prawnych w swojej, przepraszam, w obronie dobrego imienia klubu.

 Zapowiada się gorący politycznie rok bo panowie się dopiero rozkręcają. 

Źródła: Cadena SER, własne. 

To może cię zainteresować